Imię i nazwisko: Marta Husiar
Nick: Leviane
Wiek: 18
Skąd: Środa Wielkopolska
Strona: Leviane
Wywiad

Fanghrim: Jak to się stało ze w ogóle zaczęłaś zajmować się cosplayem?

Leviane: 2 lata temu na PGA zobaczyłam jakąś grupę przebranych dziewczyn. Nie miałam pojęcia o co chodziło z tym, że wszyscy chcieli mieć z nimi zdjęcia. Później, po przejrzeniu internetu dowiedziałam się, że to "coś" nazywa się cosplay. Zainteresowało mnie to, więc zaczęłam szukać innych informacji, natrafiłam na "cosplayową grupę wsparcia", zadawałam tam dosłownie miliony pytań i jakoś wyszło, że na kolejnym PGA już byłam w swoim własnym stroju.

F: W jakim stroju zadebiutowałaś na tym PGA?

L: W stroju Ironscale Shyvany z League of Legends. Rzuciłam się na głęboką wodę, ale strój ten dał mi wiele ciekawych doświadczeń. Przede wszystkim, że nie powinno się zaczynać od pełnej, płytowej zbroi! Mimo tego byłam z niej bardzo dumna, chociaż teraz leży w kartonie w kawałkach. Poznałam również dzięki debiutowi wiele osób, które pomagały mnie i wspierały w kolejnych projektach.

F: Ile masz już za sobą kostiumów?

L: Dopiero 3, ale będzie więcej! Totalnie mnie to hobby wciągnęło.

F: Jeden to była Shyvana z League of Legends. A reszta?

L: Justicar Syndra i Victorious Janna, również z LoLa.

F: W takim razie planujesz skupić się tylko na Lolu, czy może masz zamiar uderzyć dalej w inne gry? A może stroje w stylu anime i manga?

L: Na pewno na jednej grze się nie skończy. Chciałabym wykonać jeszcze maksymalnie 2 cosplaye z LoLa, ale wcześniej zahaczę o The Elder Scrolls, Diablo i może coś jeszcze. Anime i mangi niezbyt mnie interesują, jestem bardziej graczem niż otaku.

F: Wszystko wykonujesz sama, czy może zdarzyło Ci się coś kupić, bo stwierdziłaś że nie dasz rady?

L: Wolę poświęcić na strój kilka tygodni więcej, ale wykonać wszystko po swojemu. Kupuję jedynie elementy, których nie zrobię w żadnym wypadku sama (peruki, buty).

F: No tak, robienie (układanie) wigów czy butów to już większa sprawa.

L: Zdecydowanie.

F: Czy masz może osobę którą podziwiasz i chcesz osiągnąć podobne sukcesy? Czy raczej idziesz sama swoją drogą bez konkretnego autorytetu?

L: Podziwiam Shappi, wszystkie nagrody zdobyła własną pracą, talentem i uporem, ale nie chcę być do nikogo podobna. Każdy jest wyjątkowy i chcę, żeby tak zostało. Gdyby wszyscy cosplayerzy byli identycznie uzdolnieni, to nie byłoby zabawy.

F: Masz na swoim koncie już jakieś osiągnięcia (osobiste jak i w konkursach organizowanych)?

L: Niestety nie. Najwidoczniej moje stroje nie są jeszcze wystarczająco dobre na zdobywanie nagród, ale ważne, że mi samej podoba się to, co robię. Jednym z osobistych osiągnięć jest przezwyciężenie strachu przed wyjściem na scenę/do ludzi. Z tego jestem najbardziej dumna.

F: A czy masz jakieś marzenie związane z tym co robisz?

L: Chciałabym być w tym coraz lepsza i bardziej krytyczna dla siebie pod względem techniki wykonania, ponieważ nadal muszę się wiele nauczyć. No i marzę o samoczeszących się perukach.

F: Takie peruki to chyba każdy by chciał. Sam kiedyś jedną nosiłem wiem jakie to jest upierdliwe.

L: Męczyłam się 5 godzin, żeby doprowadzić jedną z nich do używalności po jednym dniu noszenia. Jedyny element cosplayu, którego szczerze nienawidzę.

F: A wyjazdy za granice np. London ComicCon, EuroCosplay, albo całkiem poza Europe jak Dragon Con, Katsucon itp.?

L: O nie, za bardzo brak kasy, no i może się przydać na następne stroje.

F: A skąd wziął się taki nick - „Leviane”?

L: Właściwie trochę elficka odmiana Lewiatana-biblijnego potwora morskiego. Nie wiem skąd, jakoś tak pasował

F: Możesz nam zdradzić co teraz za cosplay planujesz?

L: Następny będzie Dovahkiin ze Skyrima. Już nie mogę się doczekać! Cosplay bez peruki!

F: Co decyduje o tym, że właśnie tą postać zrobisz?

L: Głównie sentyment do postaci. Muszę się z nią utożsamiać, albo chociaż grać nią dużo, żeby wiedzieć jak się ruszać i zachowywać.

F: Na koniec, zdradź nam, gdzie planujesz się teraz pojawić. I w jaki sposób decydujesz gdzie pojedziesz?

L: Następny będzie Pyrkon. O jeżdżeniu na kony decyduje w 80% szkoła, w 20% moje zdrowie. Poznań mam blisko, więc na razie wybieram się tylko na poznańskie eventy.

F: To tyle ode mnie. Czy jest coś co chcesz dodać od siebie dla naszych czytelników?

L: Chciałabym dodać, że peruki to zło!

Tagged Under