Manga i anime

  • Relacja z konwentu: Tsuru Japan Festival 4 - Czy to był zły konwent?

    W ostatni weekend, 12-13 listopada, odbyła się czwarta edycja Tsuru Japan Festival w Rybniku. Była to jednocześnie trzecia odsłona tego konwentu, w której miałem okazję uczestniczyć wraz z 2000 innymi uczestnikami. Mimo rosnącej ilości odwiedzających, wydarzenie wciąż korzysta z tej samej szkoły. Na portalach społecznościowych pojawiła się cała masa opinii, wśród których nie brakowało tych negatywnych. Główne zarzuty jakie się przewijały, to brak miejsca do spania czy problemy organizacyjne. Postaram się wyjaśnić kilka z tych kwestii oraz opowiedzieć, jak wyglądał Tsuru Japan Festival 4.

  • Recenzja mangi: Masashi Kishimoto - „Naruto: Siódmy Hokage i Księżyc Szkarłatnego Kwiatu”

    naruto siodmy hokage i ksiezyc szkarlatnego kwiatu

    Naruto: Siódmy Hokage i Księżyc Szkarłatnego Kwiatu

    JPF

    Autor: Masashi Kishimoto
    Wydawnictwo: J.P.Fantastica
    Ilość tomów: 73
    Cena okładkowa: 18,90 zł

    Siódmy Hokage i Księżyc Szkarłatnego Kwiatu
    Tomik „Siódmy Hokage i Księżyc Szkarłatnego Kwiatu” jest dodatkiem do głównej serii „Naruto”, której autorem jest Masashi Kishimoto. Skupia się na wydarzeniach po Czwartej Wielkiej Wojnie Shinobi. Konoha została odbudowana, wszystkie kraje żyją ze sobą w spokoju, a panującym Hokage jest Naruto.

    Bohaterowie z głównej serii mają już swoje lata i w większości przypadków są rodzicami, którzy borykają się z problemami swoich dorastających dzieci. Jest to dość szczególny czas, bowiem ich pociechy kończą w tym roku akademię i przygotowywują się do egzaminu. Nasi shinobi mają ręce pełne roboty, ponieważ, oprócz codziennych zadań, muszą trenować ze swoimi dziećmi. Ta opowieść skupia się jednak w głównej mierze tylko na jednej z dzieci, a mianowicie na Saradzie Uchiha.

    Sarada jest spokojną nastolatką, która mieszka wraz ze swoją mamą - Sakurą, z którą jest  bardzo zżyta, w Wiosce Liścia. Ma wielu przyjaciół, jest zdolną uczennicą i ogólnie jej życie byłoby całkiem w porządku, gdyby nie to, iż wychowuje się bez ojca. Wie o nim tylko tyle, że nazywa się Sasuke Uchiha i opuścił wioskę, kiedy była bardzo mała. Jedyną rzeczą, która po nim została, to jego stara fotografia. Sarada bardzo chciałaby dowiedzieć się o nim czegoś więcej, jednak kiedy zaczyna wypytywać o niego swoją mamę, ta albo odpowiada zdawkowo, albo się denerwuje.

    Kiedy w wyniku „wypadku” dom Sarady i Sakury się zawala, nastolatka odnajduje wśród zgliszczy starą fotografię ojca i odkrywa, że obok niego na zdjęciu stoi obca kobieta, która, podobnie jak ona, nosi okulary. Wtedy dziewczynę nachodzą nowe wątpliwości: czy aby na pewno jest córką swojej matki? Przecież nigdzie w wiosce nie ma informacji o jej narodzinach i nikt nie jest w stanie powiedzieć, kto odbierał poród. Sarada decyduje się więc wyruszyć w podróż i odnaleźć swojego ojca oraz odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Nie będzie to łatwe, gdyż po świecie shinobi grasują podejrzani ninja władający sharinganem. Na szczęście Siódmy Hokage nad wszystkim czuwa.

    Czytanie tej mangi było dla mnie miłą odmianą i w pewnym sensie powrotem do „dobrego, starego Naruto”. Dobrze jest wziąć w końcu do ręki tomik, w którym nie ma już ciągnącej się niemal w nieskończoność wojny shinobi i wrócić do Konohy i jej mieszkańców. Co prawda starzy bohaterowie są już dorośli, a na pierwszy plan wysuwają się ich pociechy, jednak klimat mangi, jak dla mnie, jest zachowany.  

    Ciekawie jest zobaczyć, jak w roli rodziców sprawdzają się poszczególne postacie, co robią, jak wygląda ich codzienne życie. Dość dużym zdziwieniem jest obserwowanie Naruto, który dzień w dzień zmaga się z obowiązkami Hokage i piętrzącymi się stosami dokumentów na biurku.

    Wprowadzenie do fabuły nowych bohaterów dodaje tomikowi pewnej świeżości. W dodatku nietypowo jest zobaczyć dawnych bohaterów okiem ich potomstwa. Dzięki temu poznajemy ich
    z zupełnie innej strony.

    W mandze pojawia się równie dużo wątków humorystycznych, związanych głównie z Chouchou Akimichi, córką Chouji’ego, która ma dość cięty języczek i dziwaczne pomysły.
    Ten tomik gorąco polecam wszystkim fanom „Naruto”. Myślę, że nie pożałujecie czasu spędzonego na jego czytanie.

  • Patronat nad Fantasmazurią 2017

    Pamiętacie post o czerwcu i Mazurach? Były bilety, a teraz czas na kolejną dobrą wiadomość. Nasz smok bardzo chciałby odwiedzić ten jakże piękny rejon, a nie ma chyba lepszej okazji niż właśnie czerwcowy konwent Fantasmazuria. Dlatego też został on objęty naszym patronatem medialnym. Mamy nadzieję, że polecicie razem z nami, konwenty i natura to bowiem bardzo dobre połączenie.

  • Relacja z konwentu - FALKON 2016 - Czego Pyrkon mógłby się nauczyć od FALKONu?

    W tym roku, 4-6 listopada odbyła się XVII (siedemnasta) edycja festiwalu fantastyki FALKON. Oczywiście ponownie miejscem wydarzenia były Targi Lublin oraz niedaleko położona od nich Szkoła Podstawowa nr 20 przy ulicy Jarosława Dąbrowskiego. Nocleg zapewniony został w Szkole Podstawowej nr 31 przy ulicy im Lotników Polskich, około 2 kilometry od Targów. Tym razem motywem przewodnim byli wszelkiej maści superbohaterowie. Jako że poprzednią edycję festiwalu odwiedziłem jako sędzia PMM (Puchar Mistrza Mistrzów), to nie mogłem w pełni poczuć ducha imprezy, która w tym roku przyciągnęła około 9500 uczestników. Teraz postanowiłem to nadrobić i opowiedzieć Wam, czy warto odwiedzić Lublin w listopadzie.

  • Patronat nad Namiconem

    Jak będzie u Was wyglądał pierwszy miesiąc 2017 roku? Jeżeli wciąż nie macie odpowiedzi na to pytanie, to może warto skierować swój wzrok na Wrocław? To właśnie tam w dniach 14-15 stycznia odbędzie się piąta już edycja Namiconu, który właśnie objęliśmy naszym patronatem. Nietypowość Namiconu, konwentu przede wszystkim poświęconego mandze i anime, przejawia się w jego wielkości. Stawia on bowiem na styl bardziej kameralny, z mniejszą ilością uczestników i punktów programu, co z kolei przekłada się na większą integrację wszystkich fanów. Nawet jeśli najnowsza edycja będzie nieco większa, to na pewno impreza nie straci swojego mini charakteru. Przybywajcie zatem, bo warto. 

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #4

    Tegoroczny Falkon dobiegł już końca, ale to wcale nie oznacza, że na konwentowej mapie Polski na ten rok wyczerpały się już atrakcje. Dlatego prezentujemy Wam kolejny Poniedziałkowy Flash Konwentowy, wyjątkowo wieczorny, a w nim:

  • Hellcon zbiera atrakcje

    Od wczoraj macie już możliwość zgłaszania swoich atrakcji na tegoroczny Hellcon VI: Szkoła Tajemnic, czyli warszawski festiwal popkulturowy, odbywający się w dniach 10-11 grudnia. Czasu do namysłu nie zostało jednak dużo, bowiem swoje zgłoszenia nadsyłać możecie do 20 listopada. Jeżeli macie pomysł jak wzbogacić to wydarzenie, zajrzyjcie koniecznie pod ten link.

  • Xmascon 2016 otwiera oficjalną stronę

    Gotowi na najbardziej świąteczny konwent tego roku? Co prawda do Xmasconu został jeszcze miesiąc ale przygotowania idą pełną parą, a ich efektem jest uruchomienie oficjalnej strony wydarzenia. Jak przyznają sami organizatorzy, jest jeszcze trochę do zrobienia, ale już teraz znajdziecie na niej m.in. zarys programu, informacje o biletach i formularz zgłoszeniowy na helperów.

    Mało tego, do 7 listopada trwa specjalna promocja, w której dwudniowy bilet możecie nabyć za 40 zł.

    Widzimy się w Krakowie.

     

  • Recenzja mangi: Masashi Kishimoto, Takashi Yano - „Tajemna historia Shikamaru”

    naruto tajemna historia

    Tajemna historia Shikamaru

    JPF

    Autor: Masashi Kishimoto, Takashi Yano
    Wydawnictwo: J.P.Fantastica
    Ilość tomów: 1
    Cena okładkowa: 24,90 zł

    To druga light novel ze świata „Naruto”, powstała dzięki współpracy Masashiego Kishimoto i Takashiego Yano, który jest ekspertem w dziedzinie powieści historycznych. Cóż, przy takim duecie, nasze oczekiwania co do fabuły zdecydowanie rosną. Wyobrażamy sobie naprawdę dobrą i wciągającą lekturę - i tu może nas spotkać lekkie rozczarowanie... Ale od początku.

    Wydawnictwo J.P.F. zdecydowanie się postarało i tomikowi pod względem wizualnym nie można niczego zarzucić. Po pierwsze, posiada on obwolutę, dzięki której dobrze prezentuje się na półce i wygląda bardziej „elegancko” od zwykłej serii Naruto. Po drugie, bardzo podoba mi się pomysł zamieszczania na niej szkiców postaci, które są głównymi postaciami nowelki. Wyglądają one naprawdę super!

    Całość liczy sobie cztery rozdziały. Czyta się ją naprawdę szybko. Opisana w niej historia Shikamaru rozgrywa się między Czwartą Wielka Wojną Shinobi, a wydarzeniami przedstawionymi w „Siódmym Hokage i Księżycu Szkarłatnego Kwiatu”. W tomiku nie mogło zabraknąć najlepszych przyjaciół tytułowego bohatera: Ino, Chojiego oraz Temari. Oprócz nich pojawiają się również postacie Kakashiego, Sakury, Saia oraz oczywiście Naruto.

    Historia ukazuje codzienne życie bohatera, który po wojnie zajmuje wysokie stanowisko w Unii (organizacji jednoczącej wszystkie kraje Shinobi). W związku z tym na jego barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność, przez co Shikamaru ma naprawdę dużo pracy, co jest sprzeczne z jego wewnętrzną naturą i marzeniem o „jako takim życiu” bez zbędnego wysiłku. Dlatego ma on coraz więcej wątpliwości i czuje się zagubiony w otaczającej go rzeczywistości. Nie ma sprecyzowanego celu w życiu i nie wie, co chciałby robić. Przejawia dokładnie takie same lęki, jak każdy młody człowiek wchodzący w okres dorosłości. Jednak kiedy pewnego dnia do Hokage dociera list z informacjami o niepokojących wydarzeniach w Kraju Ciszy, Shikamaru postanawia zająć się tą sprawą. Tak oto wyrusza na niebezpieczną wyprawę, podczas której będzie zmuszony odnaleźć samego siebie.

    Sam pomysł na tę historię jest naprawdę ciekawy. Ukazuje Shikamaru od zupełnie innej strony - z głównej serii znaliśmy go jako bardzo opanowanego, inteligentnego i zawsze lekko znudzonego chłopaka. Tutaj dowiadujemy się o nim nieco więcej. Poznajemy jego troski, marzenia oraz uczucia, jakimi darzy on inne osoby. Niestety, opisy pojawiające się w tej nowelce są dość płytkie i powierzchowne, a czytając je czuje się pewien niedosyt. Opisy fabuły również nie są rozbudowane, przez co akcja kończy się, zanim na dobre się rozwinie. Według mnie za dużo jest też różnego rodzaju przytoczeń i wyjaśnień odwołujących się do mangi „Naruto”. Autor, często kosztem fabuły, opisuje wydarzenia mające miejsce w głównej serii, co może trochę nużyć osoby, które znają tę historię.

    Pomimo tego wszystkiego, szczerze polecam „Tajemną Historię Shikamaru” wszystkim fanom „Naruto”. Czyta się ją bardzo szybko, przy czym na pewno nie będzie to zmarnowany czas, a przy okazji dowiemy się czegoś więcej o bohaterach serii. Odradzam jednak osobom, które nie znają historii przedstawionej w „Naruto” - po prostu nie będą one za dobrze orientować się w fabule - oraz tym, którzy liczą na to, że historia ukazana w nowelce będzie niezwykle wciągająca i zaskakująca. Owszem, jest ona na swój sposób ciekawa, ale nie na tyle, żeby pochłonęła nas bez reszty. A zakończenia, jak to w „Naruto” zwykle bywa, jesteśmy w stanie sami się domyślić.

  • Relacja z konwentu: Japanicon 2016

    W dniach 8-9 października odbyła się kolejna edycja poznańskiego konwentu Japanicon. Była to już siódma odsłona tego eventu. Na miejscu konwentu można było pojawić się już 7 października (w piątek), jednak musiało to zostać zgłoszone drogą mailową do organizacji oraz trzeba było spełniać warunek odległości (większej niż 150 kilometrów – liczonej od miejsca zamieszkania do Poznania). Ja postanowiłam pojawić się w sobotę, ponieważ nie miałam palącego powodu by pojawić się szybciej. Dojazd był dobry, wystarczyło wsiąść w odpowiedni tramwaj z okolicy dworca głównego, bez przesiadek, jazda trwała 20 minut. Na miejsce dotarłam przed jedenastą, a moje oczy ujrzały jakże znajomy widok – kolejkę. Wbrew pozorom, osoby, które kupowały wejściówkę wcześniej, czekały krótko i już po paru minutach otrzymały identyfikator wraz z informatorem. Tego roku zabrakło jedynie smyczy dołączanych, jak co roku, do identów.

  • Poniedziałkowy Flash Konwentowy #2

    I znów nastał poniedziałek. Jaki jest każdy widzi, choć dziś nie wygląda tak źle. Mało tego, może wyglądać jeszcze lepiej, bowiem mamy dla Was kolejny Poniedziałkowy Flash Konwentowy. A co ciekawego czai się w nim tym razem?

  • Relacja z konwentu: Japanicon 2016 - spadek formy

    8-9.10.2016r. Japanicon 2016

    W końcu po krótkiej przerwie, mam przyjemność znów dla Was pisać. Mój pierwszy powakacyjny konwent to Japanicon 2016. Niestety w tym roku pogoda nie dopisała, od samego początku było pochmurno, zimno i dżdżyście.

  • Help Tsuru Japan Festival

    Wybierasz się na Tsuru Japan Festival? To świetnie! A co powiesz na to, żeby nie tylko być uczestnikiem, ale również pomóc organizatorom? Nadal bowiem trwa nabór na helperów. Zajęcie to wprawdzie dość wyczerpujące, jednak w zamian możecie liczyć na ciepły posiłek, gadżet konwentowy oraz zwrot kosztów wejściówki, plus wejściówkę dla osoby towarzyszącej. Brzmi zachęcająco? Zapraszamy zatem pod link poniżej. Formularz zgłoszeniowy


  • Japanicon 2016 pod patronatem

    Największy konwent/festiwal fantastyki w Poznaniu? Pyrkon! Impreza e-sportowa? PGA Poznań Game Arena! A jaki jest tamtejszy największy konwent mangi i anime? Oczywiście Japanicon 2016! W związku z tym, jak co roku, zapraszamy serdecznie i obejmujemy patronatem kolejną edycję wydarzenia. Dlaczego warto się tam pojawić? Oto kilka powodów:

    • Polskie eliminacje do ECG - European Cosplay Gathering;
    • koncert japońskiego wokalisty i kompozytora Mikaru - lidera grupy G.L.A.M.S.;
    • Z Niemiec przyjedzie do nas Erza - Cosplay, która poprowadzi warsztaty

    Przekonaliśmy Was ;-)?

  • Zgłoszenia do konkursu cosplay - Tsuru Japan Festival 2016

    Tsuru Japan Festival nadchodzi coraz większymi krokami, mimo że jeszcze niedawno mieliśmy środek wakacji. Najwyższy czas pomyśleć o przygotowaniu stroju na konkurs cosplay. Dobrą zachętą do ruszenia w tym kierunku jest >otwarcie zgłoszeń< na rzeczoną atrakcję. Czy wiecie już w jakiej kreacji wystąpicie?


  • Relacja z konwentu: Gakkon 3

    Oto Daneł Miłościwie Wam Panujący. Dziś opowiem o jednym z mych miastowych konwentów – Gakkonie, który odbył się w ostatni weekend wakacji. Była to trzecia edycja tegoż konwentu i... ach, poczytajcie dalej sami!

  • Relacja z konwentu: FunCon - Gigantyczny potencjał w małej imprezie

    Mimo iż od konwentu Funcon minęły już trzy tygodnie (5-7 sierpnia 2016) i przyciągnął on niewiele ponad 100 uczestników, wciąż gdzieś po głowie kołaczą mi się myśli na jego temat. Nieco przed samym wydarzeniem moje plany nieco się zmieniły i miałem nie jechać do Żywca, jednak w ostatniej chwili los zadecydował inaczej. Nie oczekiwałem, że będzie to wydarzenie, które zapadnie mi w pamięci. Ba, przewidywałem nawet kilka wpadek i wszechobecną nudę. Czy miałem rację? Zobaczmy…

  • Relacja z konwentu: RyuCon 2016 - Z Łodzi do Krakowa... Warto?

    Cześć, tu Miłościwie Panujący Król Daneł z Shitty Cosplayz. Mam dla was relację z Krako… RyuConu, który  odbył się w połowie sierpnia. 

    Powieść to stara i dobrze znana… prawie!

    Dnia 10 sierpnia opuściłam swą piękną Łódź na podbój jakże mi i tak dobrze znanego Krakowa. Dotarłam na miejsce o piątej zero jeden i przez kolejne kilkadziesiąt godzin wyczekiwałam samego konwentu. Pierwszego krakowskiego wydarzenia od wielu lat, a zaczynałam i skończyłam na Krakonach mniej bądź bardziej lubianych.

  • Patronat nad Namiconem 4!

    Promujemy także małe wydarzenia! Ba, robimy to z wielką przyjemnością. Dlatego też zapraszamy na objęty naszym patronatem Namicon 4 we Wrocławiu, który odbędzie się 3-4 września 2016 roku. Radzę się pospieszyć z akredytacjami, gdyż ich ilość jest mocno ogranicznona ze względu na kameralny charakter imprezy.


  • Data Japaniconu 2016 znana!

    Jeżeli komuś umknęło przez Ryucon 2016, to spieszymy z informacją, że znana jest już data konwentu Japanicon! Będzie to 8-9 października 2016 roku. Oczywiście jak zwykle w Poznaniu!